14 czerwca 2009
Od 1974 roku bracia z Taizé mieszkają w Bangladeszu. Po kilku latach pobytu w Chittagong przenieśli się do stolicy kraju Dhaki. Od 1987 roku ich dom znajduje się w Mymensingh. Od samego początku szczególną uwagę poświęcali młodzieży, zakłożyli małe szkoły dla biednych - obecnie jest ich siedem; wspomagają studentów podczas ich studiów; organizują regularnie spotkania modlitewne w różnych częściach kraju. Jeden (...)
8 lutego 2010
Jeden z braci, który od lat mieszka w Bangladeszu, napisał niedawno: „Dziś rano wróciłem do domu pełen wrażeń po wielkim dorocznym spotkaniu muzułmanów nazywanym „Estemą” (co oznacza „zgromadzenie”).
Od moich ostatnich wizyt na Estemie wszystko nabrało jeszcze większych rozmiarów. W tym roku 2 miliony ludzi zebrało się w mieście Tongi, niedaleko Dhaki, a na ostatniej modlitwie obecnych było 3 miliony wiernych. Organizacja była bardzo sprawna, a zajmowali się nią wolontariusze. W centrum znajdował się wielki namiot o długości 2 kilometrów i szerokości 1 (...)
16 grudnia 2010
Slumsy w pobliżu dworca Co dzisiaj robiłeś?
Aleksandra i Wendy pracują we Wspólnocie Arka. Ostatnio spędziły miesiąc w Bangladeszu. Wśród wielu doświadczeń, które zebrały, znalazło się również odkrycie dworcowego klubu prowadzonego przez braci z Taizé mieszkających w Bangladeszu.
„Dzisiejszego popołudnia poszłyśmy odwiedzić ’Klub Dworcowy’ w jednej z najbiedniejszych dzielnic Mymensingh. Niestety nie możemy, jak (...)
20 maja 2007
Po październikowym spotkaniu w Kolkacie w Indiach odbyło się spotkanie w Bangladeszu, w wiosce Lukikul, w pobliżu miasta Rajshahi, w północno - zachodniej części kraju. Byli na nim obecni dwaj bracia z Bangladeszu, jak również kilku młodych ludzi z Mymensingh, gdzie mieszkają bracia.
W spotkaniu wzięło udział około 150 młodych ludzi z piętnastu różnych wiosek z regionu Rajshahi. Należą oni do różnych grup etnicznych w Bangladeszu, głównie Ouraos, Santals i Pahans. Rdzenni mieszkańcy, nazywani „adivasis”, stanowią w Bangladeszu mniejszość i zwykle są dużo bardziej (...)
22 października 2007
Bracia z Taizé od wielu lat mieszkają w Bangladeszu. Jeden z nich opisuje małe szkoły dla najbiedniejszych, muzułmanów, hindusów i chrześcijan, prowadzone przez młodych mieszkańców z okolicy. Bracia wspierają ich powstawanie.Obok Brahmaputry
Ludność, pośród której mieszkamy, jest prawie w całości muzułmańska z sporą mniejszością hinduistyczną i kilkoma chrześcijanami. Po naszym przybyciu do Mymensingh w 1987 roku zaczęliśmy zakładać małe szkoły dla biednych, aby tworzyć mosty zaufania. W tamtym czasie bardzo niewiele dzieci z ubogich (...)
21 maja 2012
Bracia z Taizé żyją w Bangladeszu od wielu lat. Założyli w tym czasie niewielkie szkoły dla dzieci ubogich muzułmanów, hinduistów i chrześcijan.Mymensingh to miasto, które przyciąga tysiące studentów. Wielu z nich wywodzi się z ubogich rodzin z okolicznych miast i wiosek; bywa iż są pierwszym pokoleniem w rodzinie, które potrafi pisać i czytać. Wielu z nich potrzebuje wsparcia finansowego, by móc kontynuować (...)
18 sierpnia 2007
Jeden z braci Wspólnoty mieszkający w Bangladeszu pisze: „Co pięknego można powiedzieć o Bangladeszu? Na pewno to, że ludzie mieszkający tutaj uwielbiają śpiewać. Ostatnio doświadczyłem tego po raz kolejny - tak, jak tysiące razy wcześniej... W wioskach, które odwiedziłem ostatnio wraz z dwoma towarzyszami często śpiewaliśmy, albo w języku Bengali, albo w języku Garo lub po angielsku, z bardziej wykształconymi młodymi ludźmi.
Chcieliśmy odwiedzić najbardziej oddalone wioski w naszej okolicy. Są to miejsca, w których nie byłem dotąd w czasie mojego (...)
22 listopada 2006
Tego lata jeden z braci, który mieszka w Bangladeszu, podzielił się z braćmi z Taizé swoim doświadczeniem życia przez wiele lat w świecie muzułmańskim.Żyję od 30 lat w świecie muzułmańskim. Bangladesz jest krajem muzułmańskim, jest trzecim na świecie muzułmańskim krajem. Pierwszym jest Indonezja, drugim Indie i trzecim jest Bangladesz, mimo że jest doganiany przez Pakistan ze 130 milionami muzułmanów.
Bangladesz jest bardziej muzułmański niż się wydaje na początku. Przyjeżdżając tam nie mamy takiego wrażenia.
W 1975 roku, po wojnie niepodległościowej z (...)
11 grudnia 2007
Jeden z braci mieszkających w Bangladeszu pisze: Wczoraj wraz z biskupem diecezji Dhaka, Theotonius’em, pojechaliśmy do parafii misyjnej w Mariamnogor, która znajduje się o trzy godziny drogi od Mymensingh. Młodzi ludzie udali się tam wcześniej przygotowując spotkanie i dzielenie się z rodzinami dotkniętymi niepełnosprawnością z całego regionu. Wzięły w nim również udział jedna lub dwie osoby z każdej z naszych małych wspólnot dla dzieci niepełnosprawnych w Mymensingh i grupa ze Środowiskowego Centrum dla Niepełnosprawnych.
Cóż za piękny dzień! Przybyło około (...)
19 listopada 2004
Od kilku lat przy pomocy braci z Taizé, którzy w Mymensingh utworzyli dom, gdzie przyjmują gości, organizuje się pielgrzymki dla osób dotkniętych różnego typu upośledzeniami. Stopniowo troska o osoby odsuwane na margines zaczęła się rozprzestrzeniać i obecnie takie pielgrzymki przyjmuje pięć diecezji. A to kilka wrażeń z czterodniowej pielgrzymki w parafii Danjuri w Birmapur spisanych przez jednego z uczestników, Douglasa F. Venne.Wsiedliśmy do autobusu w Mymensingh w środę 14 marca. Było koło czterdziestu osób łącznie z organizatorami. Pierwszego dnia (...)
10 sierpnia 2007
6 sierpnia 2007. Jeden z braci mieszkających w Bangladeszu napisał: „Większą część dzisiejszego dnia spędziłem odwiedzając biednych, niepełnosprawnych ludzi, którzy zamieszkują drugą stronę rzeki Bramaputra. Wiele z ich domów jest całkowicie zalanych. Po kilku tygodniach ulewnych deszczów rzeka wystąpiła z brzegów. Do każdego domu tych niepełnosprawnych ludzi musiałem przedostawać się łodzią. W jednym przypadku nie pozostało nic innego, jak tylko skorzystać z prowizorycznej bambusowej tratwy. Rolę flisaka pełniło jedno z dzieci, które pomogło nam się przeprawić do (...)
1 marca 2008
W połowie stycznia, po trzymiesięcznym pobycie we fraterni w Bangladeszu, jeden z braci wyruszył na trzy tygodnie do Nepalu (godzinę samolotem ze stolicy Bangladeszu Dhaki), by odwiedzić tamtejszych chrześcijan.Na samym początku uderzył mnie kontrast pomiędzy ziemią nepalską, którą rozpocząłem odkrywać a Bangladeszem, który ledwo co opuściłem. Pierwszą widoczną różnicą był krajobraz obu krajów: Bangladesz jest całkiem płaski, w Nepalu zaś pełeno jest majestatycznych łańcuchów gór Himalajów. Widoczne są również wyraźne kontrasty w sferze życia ekonomicznego tych (...)
10 stycznia 2012
Jeden z braci pisze: „Dzisiejszy obiad był świąteczny, choć menu było bardzo proste. Przy stole było nas co najmniej stu pięćdziesięciu! Dzięki Bogu nasz dom otoczony jest sporym ogrodem. Znajduje się on w pobliżu rzeki Brahmaputra, która przepływa przez miasto. Wśród naszych gości było ponad pięćdziesięcioro dzieci oraz młodych osób z upośledzeniem umysłowym. Dobrze ich znamy. Byli w towarzystwie wolontariuszy, którzy dzielą ich codzienne życie. Większość z tych dzieci oraz niepełnosprawnych nastolatków zostało porzuconych tuż po narodzeniu przez swoich bardzo (...)
12 marca 2012
Jeden z braci pisze: Chociaż grudzień i styczeń to najzimniejsze miesiące roku w Bangladeszu, świętowaliśmy ostatnio po raz czwarty, w samym środku „bangladeskiej zimy”, festiwal dla dzieci ulicy w stolicy kraju – Dhace. Dhaka to ogromne miasto, w którym mieszka co najmniej 15 milionów ludzi.
Za pierwszym razem festiwal odbył się w największej świątyni buddyjskiej w Dhace, a w kolejnym roku na łodzi na (...)
4 lipca 2012
Chrześcijanie stanowią jedynie około 0,5% całej populacji Bangladeszu. Znaczna większość mieszkańców Bangladeszu to muzułmanie, a około 10% to wyznawcy hinduizmu. Jeden z braci mieszkających w Mymensingh opowiada o spotkaniu dla młodych chrześcijan, które odbyło się w czerwcu 2012 roku.W ubiegły piątek przeżyliśmy w naszym mieście jedno z najlepszych spotkań z młodymi chrześcijanami w ostatnich latach. Spotkanie miało miejsce niedaleko katedry, tuż obok domu biskupa. Wzięło w nim udział około stu młodych ludzi z rożnych wspólnot chrześcijańskich: katolickich, (...)
23 czerwca 2015
Przedstawiamy opowieść młodej Brytyjki, Fiony, o pięknym popołudniu spędzonym na dworcu w Dacca w towarzystwie dzieci oraz brata Guillaume ze wspólnoty Taizé.Dworzec Komlapur w Dacca, stolicy Bangladeszu, to miejsce, w którym zatrzymuje się większość pociągów kursujących po kraju; to miejsce przesiadek, pracy, a dla wielu życia. Na pierwszy rzut oka wydaje się on pełen chaosu, ale jeśli przyjrzeć się przez (...)